czwartek, 14 sierpnia 2014

Discover my room!



Witajcie!
Z racji ostatnich mulących momentów i lekkich porządków postanowiłam zrobić coś jak mini Room Tour. Nie wiem ilu z was (o ile ktoś tu jest) zagląda tu dla pierwotnego zamysłu bloga, ale postanowiłam go .... upospolicić. Nie dlatego, że zmieniłam mój sposób myślenia na taki, ale dlatego, że poprzedni pomysł mi samej lekko nie leżał. Blog na pewno nie będzie pospolity, bo każdy jest inny, ale jednak jego tematyka delikatnie będzie się zmieniać. Już się zmieniała, a przynajmniej od czasu dwóch pierwszych postów... Ale cóż zaczynajmy! :)








Niektórzy może wiedzą, na początku maja się przeprowadzałam. od tamtego czasu w moim pokoju nadal zalatuje surowizną. Boję się wstawiać nowe rzeczy. Mam jednak w planach zamykać parę szafek, dodając w tej bieli i czerni może czerwony akcent? Dodatkowo kilka obrazków. Tak, szczególnie też takie, które będą wykonane przeze mnie. No i ZDJĘCIA! Uważam się za niefotogeniczną i rzadko się fotografuję sama i z kimś. Ale kiedyś też nie miałam z kim. Nie jestem narcyzem, nie powiesiłabym zdjęć tylko z sobą, haha! Zauważyłam, że łatwiej mi się zaklimatyzować, dogaduję się z większą ilością ludzi, mam więcej perspektyw spotkań. Przypominając sobie 10 letnią, zdołowaną dziewczynkę, która chciała się z kimś bawić, ale nie miała z kim, bo z nikim nie rozmawiała, (ach to rozwijanie zdań) to jestem z siebie dumna.











Na ogół mój pokój nie jest taki uporządkowany. Ale jak mówiłam, pracuję nad zmianą go w mniej minimalistyczny. Jednak ode mnie to chyba na tyle. Zdjęć mało, bo nie ma niestety co pokazywać by się nie pogrążać, haha. 
Do zobaczenia w następnym poście! :)



1 komentarz: